TPoV

  • W niedawno wydanym wyroku w sprawie SC Adient Ltd & Co. KG (sygn. C-533/22), TSUE po raz kolejny wypowiedział się w przedmiocie przesłanek, które muszą zostać spełnione, aby powstało stałe miejsce prowadzenia działalności gospodarczej (fixed establishment).

Tym razem sprawa dotyczyła niemieckiej spółki (Adient Niemcy), która w związku z zakupem i sprzedażą towarów zarejestrowana była dla celów VAT w Rumunii. W tym samym kraju, Adient Niemcy posiadała spółkę powiązaną, która na podstawie umowy zobowiązała się wykonać kompleksową usługę w zakresie przetwarzania i montażu elementów tapicerskich. Składały się na to także świadczenia pomocnicze i administracyjne. Faktury dokumentujące wykonanie usług były wystawiane bez rumuńskiego VAT, zgodnie z zasadą reverse charge (sprzedawca przyjmował, że miejscem świadczenia usług jest kraj siedziby usługobiorcy, czyli Niemcy).

 

W wyniku kontroli organ podatkowy uznał, że usługi świadczone na rzecz Adient Niemcy powinny być opodatkowane w Rumunii. Jego zdaniem, spółka niemiecka dysponuje za pośrednictwem oddziałów usługodawcy zlokalizowanych w Pitești i w Ploiești zapleczem personalnym i technicznym, które kreuje stałe miejsce prowadzenia działalności gospodarczej na terytorium Rumunii. W związku z powyższym, rumuński urząd wydał decyzję podatkową nakładającą na spółkę rumuńską obowiązek zapłaty podatku z tytułu świadczonych usług.

 

Spółka rumuńska, nie zgadzając się ze stanowiskiem organu, wniosła skargę do sądu okręgowego, kwestionując okoliczność posiadania przez Adient Niemcy fixed establishment na terytorium Rumunii.

 

W związku z wątpliwościami zaistniałymi w sprawie, sąd okręgowy zwrócił się do TSUE z pytaniem, czy niezależną spółkę można uznać za stałą placówkę innego podmiotu tylko dlatego, że oba należą do tej samej grupy kapitałowej. Zadał również kilka pytań dodatkowych, aby ustalić, czy miejsce opodatkowania usługi jest w Rumunii, czy w Niemczech.

Unijny Trybunał orzekł, że spółka niemiecka nie posiada stałego miejsca prowadzenia działalności na terytorium Rumunii. Na poparcie swojej tezy przywołał dotychczasowe orzecznictwo w zakresie fixed establishment, m. in. C‑547/18 Dong Yang Electronics, C‑333/20 Berlin Chemie, C‑232/22 Cabot Plastics, formułując przy tym następujące wnioski:

 

  • z samego faktu posiadania w innym państwie członkowskim spółki zależnej nie można wywodzić istnienia stałego miejsca prowadzenia działalności;
  • posiadanie w państwie usługodawcy struktury, która uczestniczy w dostawie produktów gotowych będących wynikiem usług przetwarzania i montażu nie wpływa na powstanie stałego miejsca prowadzenia działalności;
  • ten sam zespół osób i aktywów nie może być wykorzystywany jednocześnie do świadczenia i odbioru tych samych usług świadczonych dla własnych potrzeb tego stałego miejsca prowadzenia działalności;
  • czynności o charakterze przygotowawczym i pomocniczym, niezbędne do wykonywania działalności przedsiębiorstwa nie wpływają na powstanie stałego miejsca prowadzenia działalności.

 

Wyrok w sprawie SC Adient Ltd & Co. KG stanowi kolejny ważny argument w potencjalnych sporach z organami podatkowymi, dotyczących rozumienia pojęcia stałego miejsca prowadzenia działalności gospodarczej. Na podstawie tego orzeczenia podatnicy mogą bowiem bronić się przed automatyzmem określania takiego stałego miejsca na podstawie samego faktu posiadania podmiotu zależnego, co z pewnością wpłynie na pewność rozliczeń dla wielu przedsiębiorstw, które w krajach unijnych korzystają z usług spółek zależnych.

  • Ministerstwo Finansów opublikowało w ostatnim czasie projekt zmian w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych. Celem zmian jest przede wszystkim wyeliminowanie wątpliwości interpretacyjnych w zakresie kwalifikowania danych obiektów jako podlegających podatkowi od nieruchomości. 

Znowelizowane przepisy będą definiowały budynek i budowlę bez odwołania się do przepisów prawa budowlanego, dodatkowo będą wyszczególnione kategorie obiektów kwalifikowanych jako budowle dla celów tego podatku. W przypadku budynków doprecyzowana zostanie także kwestia opodatkowania obiektów spełniających warunki do uznania ich za budynki, będących elementami obiektów kompleksowych uznawanych za budowle – będą one podlegały opodatkowaniu na zasadach właściwych dla budynków (przedmiotowa regulacja będzie dotyczyła np. budynków pełniących funkcje ochronne dla elementów sieci energetycznych).

 

W odniesieniu do budowli wprowadzona zostanie lista obiektów kwalifikowanych do tej grupy, przy czym w przypadku obiektów wskazanych w załączniku do ustawy opodatkowaniu na zasadach właściwych dla budowli będą podlegały także związane z tymi obiektami instalacje i urządzenia, jeśli stanowią z danym obiektem całość techniczno-użytkową. Koncepcja całości techniczno-użytkowej już kiedyś obowiązywała na gruncie przepisów o podatku od nieruchomości i ona także powodowała problemy interpretacyjne, wobec czego ta akurat zmiana niekoniecznie może być uznana za korzystną dla podatników. Jeśli zaś chodzi o obiekty wskazane w załączniku do ustawy, to jak wskazuje Ministerstwo Finansów w uzasadnieniu do projektu, znaczenie pojęciowe niektórych z nich powinno być interpretowane zgodnie z zasadami wykładni językowej, a dodatkowo możliwe będzie posłużenie się wykładnią systemową, tj. przepisami ustawy Prawo budowlane. Wygląda więc na to, że nawet ustalenie listy obiektów kwalifikowanych jako budowle dla celów podatku od nieruchomości może nie wyeliminować wszystkich wątpliwości w zakresie takiej kwalifikacji.

  • Stale rozwijająca się gospodarka cyfrowa stwarza wiele nowych okazji do zarobkowania, w szczególności na podstawie treści umieszczanych w Internecie. Dużą popularnością cieszy się publikowanie treści multimedialnych w formie streamów internetowych lub podcastów. Jako forma wsparcia twórców, uczestnicy często przekazują twórcom dobrowolne gratyfikacje pieniężne (donejty) m.in. za pośrednictwem dedykowanych do tego portali. Kwestią otwartą pozostają reguły opodatkowania takiego wynagrodzenia po stronie twórcy. Stanowisko organów podatkowych nie jest w tym zakresie jednolite.

W pierwszej kolejności, ustalić należy, czy uzyskane w związku z donejtami przysporzenie majątkowe stanowi dla twórcy przychód w rozumieniu ustawy o PIT czy też powinno być traktowane jako darowizny otrzymane od uczestniczących w wydarzeniu użytkowników i jako takie podlegać regułom wynikającym z ustawy o podatku od spadków i darowizn.

 

To drugie podejście (darowizna) prezentowane było w starszych interpretacjach indywidualnych m.in. z 17 maja 2023 r., sygn. 0112-KDIL2-2.4011.154.2023.4.IM oraz z 8 listopada 2023 r., sygn. 0111-KDIB2-2.4015.114.2023.3.MM. Konsekwencją tego był bardzo często realny brak opodatkowania otrzymywanych donejtów z uwagi na przewidzianą w przepisach kwotę wolną od opodatkowania w wysokości 5.733 zł w odniesieniu do wpłat otrzymanych od tej samej osoby trzeciej w danym roku oraz w okresie poprzedzających go 5 lat.

 

Odmienne stanowisko fiskus zaprezentował natomiast w interpretacji indywidualnej z 9 maja 2024 r., sygn. 0111-KDIB2-2.4015.34.2024.3.MM. Wskazał w niej, że takie dodatkowe gratyfikacje należy traktować jako przychód z innych źródeł podlegający opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych (PIT). Jako główny argument za takim podejściem uznano brak możliwości jednoznacznego ustalenia tożsamości osób dokonujących wpłat z uwagi na ograniczenia techniczne (m.in. możliwość posługiwania się fikcyjnymi danymi lub pseudonimami przez osoby wpłacające pieniądze). Skutkuje to koniecznością uznania poszczególnych donejtów za dokonywane każdorazowo przez inny podmiot i w konsekwencji systemowy brak opodatkowania podatkiem od spadków od darowizn (zakładając, że jednorazowe wpłaty będą niższe niż 5.733 zł).

 

Wątpliwości co do opodatkowania donejtów dotyczą również VAT. Co prawda, obecna praktyka interpretacyjna jest dla podatników pozytywna i z uwagi na brak wzajemności świadczeń między stronami (streamer nie wykonuje na rzecz dokonującego płatności żadnej dostawy towarów ani nie świadczy na jego rzecz usług) oraz obowiązku zapłaty ze strony uczestnika (wpłaty mają charakter dobrowolny i leżą wyłącznie w gestii uczestnika) prezentowane jest stanowisko, zgodnie z którym donejty pozostają poza zakresem opodatkowania VAT (interpretacja z 8 marca 2023 r., sygn. 0111-KDIB3-1.4012.910.2022.4.ICZ). Przy czym z uwagi na różne modele wpłaty istniejące w praktyce, kwestia ta nie jest naszym zdaniem ostatecznie przesądzona. Tym bardziej, że argumentacja o braku opodatkowania VAT opiera się głównie na historycznym i ponad 30-letnim orzecznictwie unijnym ukształtowanym w zupełnie odrębnych realiach obrotu gospodarczego i rozwoju technologicznego.

  • Ustawa o ochronie sygnalistów, która ma na celu wdrożenie dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1937 z dnia 23 października 2019 roku w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa unijnego (dalej: Dyrektywa) wciąż pozostaje na etapie prac parlamentarnych. 

Do uchwalonego przez Sejm tekstu ustawy Senat zaproponował swoje poprawki.  Sejm zadecyduje teraz, czy przyjmie senackie zmiany, wszystko wskazuje jednak na to, że przepisy nowej ustawy zaczną obowiązywać jeszcze w tym roku (ustawa ma wejść w życie po upływie 3 miesięcy od jej ogłoszenia). Warto zatem zacząć już przygotowania do  wdrożenia nowych rozwiązań.

 

Ustawa przewiduje m.in. stworzenie przez podmioty prywatne wewnętrznych kanałów, za pośrednictwem których sygnaliści będą mogli zgłaszać zaobserwowane naruszenia prawa w określonych ustawowo dziedzinach. Obowiązkiem stworzenia takich kanałów objęci zostali pracodawcy, na rzecz których według stanu na dzień 1 stycznia lub 1 lipca danego roku wykonuje pracę zarobkową co najmniej 50 osób. Obliczając stan zatrudnienia należy uwzględnić pracowników w przeliczeniu na pełne etaty, ale również osoby świadczące pracę za wynagrodzeniem na innej podstawie niż stosunek pracy, jeżeli nie zatrudniają do tego rodzaju pracy innych osób, niezależnie od podstawy zatrudnienia.

 

Niektóre podmioty prywatne zobowiązane będą do wdrożenia przepisów ustawy bez względu na stan zatrudnienia. Dotyczy to podmiotów wykonujących działalność w zakresie usług, produktów i rynków finansowych oraz przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu, bezpieczeństwa transportu i ochrony środowiska.

 

Podstawowym obowiązkiem wynikającym z ustawy jest ustalenie  wewnętrznej procedury dokonywania zgłoszeń naruszeń prawa i podejmowania działań następczych. Ustawa wymaga w tym zakresie konsultacji z zakładową organizacją związkową albo przedstawicielami osób świadczących pracę na rzecz podmiotu prawnego, jeśli nie działa w nim zakładowa organizacja związkowa. Informację o procedurze zgłoszeń będzie trzeba przekazywać również osobom ubiegającym się o pracę wraz z rozpoczęciem rekrutacji lub negocjacji poprzedzających zawarcie umowy.

 

Ustawa przewiduje szereg informacji, jakie muszą znaleźć się w procedurze zgłoszeń wewnętrznych. Przykładowo, należy w niej wskazać osobę, jednostkę organizacyjną lub podmiot zewnętrzny, które upoważnione będą do przyjmowania zgłoszeń wewnętrznych. Należy również określić sposoby przekazywania zgłoszeń wewnętrznych przez sygnalistę. Powinny one obejmować co najmniej możliwość dokonywania zgłoszeń ustnie (telefonicznie lub za pośrednictwem środków komunikacji elektronicznej) lub pisemne (w postaci papierowej lub elektronicznej). W tym zakresie należy zastanowić się, w jaki sposób i w jakiej formie zgłoszenia powinny być dokumentowane z uwzględnieniem nie tylko przepisów Ustawy o ochronie sygnalistów, ale również regulacji dotyczących ochrony danych osobowych. Procedura powinna także określać tryb postępowania z informacjami o naruszeniach prawa zgłoszonymi anonimowo, obowiązek podjęcia działań następczych czy wskazanie osoby lub jednostki zobowiązanej do ich podjęcia.

 

Zanim zatem procedura zgłoszeń wewnętrznych zostanie skonsultowana, ogłoszona i wdrożona, konieczne jest rozważenie szeregu kwestii dotyczących tego, jak system zgłaszania naruszeń ma działać w danej organizacji, kogo i w jakim zakresie należy upoważnić do realizacji obowiązków z tym związanych, a przede wszystkim, w jaki sposób zapewnić realizację głównego celu Dyrektywy, tj. zrównoważonej i skutecznej ochrony osób zgłaszających naruszenia.

 

  • Istotę sporu przed NSA stanowił problem kwalifikowania serwerów jako urządzeń przemysłowych w kontekście podatku u źródła (WHT). Zgodnie z przepisami ustaw o podatkach dochodowych, płatnicy są zobowiązani do pobrania podatku u źródła od należności wypłacanych za granicę za użytkowanie lub prawo do użytkowania urządzenia przemysłowego. Stawka ustawowa podatku wynosi 20%, istnieje możliwość jej obniżenia na gruncie umów o unikania podwójnego opodatkowania lub zastosowania tzw. zwolnień unijnych.

Jak dotąd NSA (dalej: „Sąd”) orzekał w tej materii dość jednolicie, uznając, że serwery wykorzystywane w celu przechowywaniu danych nie są urządzeniami przemysłowymi, chyba że służą sterowaniu urządzeniami stosowanymi w przemyśle (zob. Wyroki NSA o sygn. akt: II FSK 2382/20, II FSK 1571/20, II FSK 1273/19).

 

W wyroku NSA z 16 maja 2024 r. o sygn. akt II FSK 1078/21 Sąd przyjął jednak, że wraz z rozwojem technologii nie należy limitować pojęcia „przemysłowy” do urządzeń wykorzystywanych w produkcji taśmowej na znaczną skalę. NSA uznał, że dotychczasowe rozumienie tego terminu odbiega od realiów[1].

 

Sprawa dotyczyła wydania interpretacji indywidualnej dla spółki prowadzącej działalność z branży IT. Dla potrzeb prowadzonej działalności spółka wykorzystywała infrastrukturę informatyczną, systemy komputerowe oraz inne rozwiązania informatyczne od podmiotu powiązanego z grupy kapitałowej. Dyrektor KIS stwierdził, że niektóre usługi IT będące przedmiotem wniosku są związane z urządzeniem przemysłowym. Wnioskodawca nie zgodził się z uzasadnieniem organu i wniósł skargę do WSA w Łodzi. Łódzki sąd nie podzielił argumentacji organu i uchylił zaskarżoną interpretację wskazując, że literalnie brzemienie terminu „urządzenie przemysłowe” należy rozumieć jako składnik majątku pełniącego pomocniczą funkcje w ramach procesu przemysłowego (sygn. akt I SA/Łd 141/21). WSA w Łodzi wskazał również szereg wyroków potwierdzających jego stanowisko.

 

Z wyrokiem łódzkiego sądu nie zgodził się Dyrektor KIS, który wniósł skargę kasacyjną. Sąd oprócz podkreślenia, że język ewoluuje, orzekł że w zasadzie branża IT należy do przemysłu. W związku z tym narzędzia wykorzystywane w tej branży w celu prowadzenia działalności gospodarczej powinny być uznawane za urządzenia przemysłowe[2].

 

Należy mieć na uwadze, że według dotychczasowej linii orzeczniczej NSA serwery zasadniczo nie są postrzegane jako urządzenia przemysłowe. Czasami sądy podnoszą również argument, że klient korzystający z usług hostingowych nie znajduje się w posiadaniu serwera, przez co nie można mówić, że płaci wynagrodzenie za użytkowanie urządzenia przemysłowego – to usługodawca korzysta z urządzenia dla świadczenia usług przechowywania danych (por. wyrok WSA w Warszawie, sygn. akt III SA/Wa 958/19). Analizowany wyrok jest więc pewnym wyłomem w dotychczasowej linii orzeczniczej sądów administracyjnych, trudno jednak ocenić czy będzie on miał wpływ na inne rozstrzygnięcia.

 

[1] R. Stępień, Komputerowe serwery to urządzenia przemysłowe. Orzeczenie NSA, https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/9510367,komputerowe-serwery-to-urzadzenia-przemyslowe-orzeczenie-nsa.html, dostęp 29.05.2024.

[2] Ibidem.